23 sierpnia 2009

Johnny

Siedząc w szkolnej ławce na lekcji (Bóg jeden wie jakiej), wlepiam wzrok w swojego nauczyciela.
Wow, to sam Johnny Depp prowadzi wykład! Mój ulubiony aktor ;)
Przysuwam się do koleżanki i szepczę jej do ucha: "Muszę sobie zrobić z nim zdjęcie i wziąć autograf oczywiście".
Kiedy tak Johnny zajmuje się lekcją, ja liczę pieniądze rozłożone na ławce, jest tam jakieś 2000 zł.
To będzie swego rodzaju łapówka dla niego. W tym śnie taka sprawa to norma dla nauczycieli, więc dawanie w łapę to rzecz jawna.
Depp zachowuje się dość cwaniacko. W pewnym momencie widzę jak obejmuje jedną uczennicę.
Za bardzo się z nią spoufala, a to niedopuszczalne w relacji nauczyciel-uczeń.
Nagle krzyczę po angielsku coś jak: "Hey! You can't do this!".
A Johnny na to: "Aha, u was w Polsce to się nazywa prywatność seksualna". ( czy jakoś tak )
Cała klasa patrzy na mnie zbulwersowana, jak mogłam upomnieć samego Johnny Depp'a!
Jakby miał jakieś gwiazdorskie przywileje w tej kwestii!
W odpowiedzi na wzrok klasy uśmiecham się. No co? Takie są zasady!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz