27 października 2009

Dusza spokojna. Wzburzone morze

"Zbliżyłem się do wzburzonego morza i wszystkie trudności zniknęły. W falach oceanu zobaczyłem statek zwykłego świata. Zastanawiałem się, jak do niego dotrzeć.

Powiedziano mi: Najpierw musisz go poznać w sposób ogólny i szczegółowy. Jest to statek wybranych (mistycy zdobywający wiedzę doskonałą) i zawiera drabinę przodków.
    Zobaczyłem statek wraz z jego duchową istotą i wyposażeniem boskim. Jego kadłub to dwie stopy. Jego kotwica to spokój serc. Moc statku to delikatność, a załoga to etapy drogi. Jego glazura (glazura oznacza tu oczyszczenie) to wiedza, wielkie żagle to pewność. Jego porty to siła i umocnienie. Żagiel to prawo, balast to natura. Liny statku to przyczyny. Jego długość i szerokość to depozyt substancji. Jego dziób to tradycja (tradycja to wiedza, jaką posiada dusza). Kapitan statku to rozum. Marynarze to czyny. Jego maszty to gwarancja i bezpieczeństwo. Towary to rzeczy pochodzące z zewnątrz. Załadunek statku to sekrety i korzyści. Jego dziób to opatrzność w wieczności. Rufa to uświęcenie energii wobec nieszczęść i niepowodzeń w wieczności. Jego morze to czyste idee, wiatry to wspomnienia, fale to stany, a gong to prace.
    Ten statek płynie prowadzony przez Boga i osiąga swój cel wraz z Muhammadem (osiągnięcie doskonałości).
Porusza się w oceanie wysiłku tak długo, dopóki nie osiągnie wiatrów opatrzności na brzegach kontemplacji.
Kiedy statek przepłynął ocean iluzji i wydostał się z otchłani zmian, jego kapitan wyjął flet i podnosząc głos, zaczął recytować w sposób niezwykły:
Gdy tajemnica zagościła w moim sercu, unicestwiła się
moja istota i zniknęła moja gwiazda.
Moje serce przechadza się z tajemnicą Pana,
gdy tymczasem cecha zewnętrzna mojego ciała jest nieobecna.
Przybyłem od Niego, poprzez Niego, do Niego
na statku woli wyższej.
Ten statek jest twierdzą myśli w otchłani, gdzie
ukryto moją wiedzę.
Wiatry pragnienia zawładnęły statkiem, a on
przemknął przez morze jak strzała.
Podszedłem do brzegu oceanu, by dostrzec wyraźnie
tego, kogo nie nazywam.
Powiedziałem: O ty, kogo widzi moje serce!
Niech dosięgnie cię strzała mojej miłości!
Jesteś moim bliskim, moim świętem, celem
gorącej miłości i moją zdobyczą."


"Księga o podróży nocnej do najbardziej szlachetnego miejsca"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz