27 kwietnia 2009

Kolejny chory sen...

Odwiedziła mnie znajoma. Zaprosiłam ją do pokoju i zaproponowałam coś do picia. Wybrała herbatę, więc poszłam do kuchni przygotować naczynia-dla niej ciemnofioletowy kubek, a dla siebie bladoróżowy. Rozmawiając o tym co słychać wyznała, że zrobiła sobie operację zmiany płci (a jednak to prawda!). Pokazała opatrunki po tym zabiegu. Nie do wiary! Jak jej rodzinie udało się przez te wszystkie lata oszukiwać świat, że niby jest dziewczyną podczas gdy tak naprawdę była chłopcem??? Tymczasem mój tata wrócił z pracy. Zawołał mnie do pokoju i powiedział: -"Masz Alzheimera." -"Co?" -"Właśnie się dowiedziałem, że dziedziczysz po dziadku, a Kuba (brat) po babci." No to "świetnie"-myślę przygaszona-niedługo nie będę pamiętać własnego życia...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz