20 maja 2009

How you doing Poland???

Dzisiaj już bez obaw, że bractwo posądzi mnie o czarno widzenie mogę się oficjalnie wypowiedzieć na temat koncertu Depeche Mode. Tak. Stało się to, co wisiało w powietrzu. Uwierzcie w końcu! To nie kolejny sen to FAKT! Sobotni koncert DM ODWOŁANY! Podejrzewam, że większość depeszy rzuca teraz mięsem, płacze bądź alkoholizuje się. No cóż......nie jest to miła wiadomość, zwłaszcza, że perspektywa koncertu tak cudnie osładzała szarą egzystencję przez jakiś czas. Widocznie tak miało być. Nic w życiu nie jest pewne i zawsze staram się o tym pamiętać. Od momentu odwołania pierwszego koncertu byłam już przygotowana na wszystko. Przecieki sugerowały, że koncert nie odbędzie się. Oczywiście zawsze trzeba mieć nadzieję... Muszę przyznać, że przyjęłam to ze spokojem. Widocznie łagodna część mojej osobowości tym razem wygrała z poirytowaną i wściekłą Ewelardą. Trochę to dziwne...bo przecież DM to zespół mojego życia! Człowiek czekał na tą czarną celebrację, na niesamowitą konsumpcję muzyczną, ale też spotkanie ze znajomymi, uśmiechniętymi twarzami w tłumie! Kto siedzi w klimacie nie potrzebuje dodatkowych wyjaśnień czym jest to wyjątkowe zjawisko! Może po prostu moje osobiste załamki uodporniły mnie na takie niespodzianki i już nic mnie nie rusza? (co nas nie zabije, to nas wzmocni!). Nawet w tej koncertowej porażce dostrzegam jasną stronę, co pewnie wiele osób zdziwi. Dave to przecież człowiek. Ma prawo źle się czuć niezależnie czy przesadził z narkotykami, zatruł się sławnymi marchewkami, zaraził się świńską grypą czy ma nowotwór... czyżby wychodziły szaleństwa młodości? Jeśli to naprawdę nieżyt żołądka to wiem coś o tym, trudno wstać z łóżka i robić cokolwiek. Sprawa jednak wydaje się poważniejsza, więc trzymajmy kciuki za naszego frontmana. Lepiej dowiedzieć się o wszystkim wcześniej niż stać pod sceną i obserwować jak Gahan upada po 2 piosence albo nawet nie wychodzi na scenę. Nieraz już "schodził", ale też powstawał i odradzał się na nowo! Bracia i Siostry nie załamujcie się! Oby DM wróciło jeszcze na scenę i dalej nas karmiło!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz